Kim Ki-duk to dla mnie największe odkrycie ubiegłego roku. Prawie przypadkowo wybrałem się na "Wiosnę..." do kina, by potem z całą świadomością obejrzeć również "Pusty dom". Niesamowita mądrość i piękno bije z jego obrazów, z delikatnością potrafi poruszać wokół zwykłych, ale przecież ważnych ludzkich spraw. Z niecierpliwością będę czekał na kolejne filmy tego reżysera:) Gorąco polecam!
Istotnie jest to niezwykły reżyser. I niezwykła jego osobowość.
W prosty i piękny sposób potrafi w swoich filmach przekazać bogactwo natury ludzkiej. Zarówno w filmie "Wiosna, lato, jesień, zima i.. wiosna", jak i w "Pustym domie".
Chciałbym móc obejrzeć też i inne filmy tego reżysera.
pozdrawiam
masz okazję obejrzeć Łuk w kinach, do ściągnięcia w necie są też jego starsze filmy, których w Polsce chyba nikt nie dystrybuuje (nigdzie nie spotkałem się z ich dystrybucją, bądź sprzedażą. I jak tu nie kraść z netu?)
chcialam przestrzec wielbicieli 3 ostatnich filmow rezysera (luk, pusty dom, wiosna lato, jesien, zima...), ze jego wczesniejsze filmy (niestety jak juz powyzej ktos napisal, kradzine, bo w polsce nie mialy nawet swojej premiery) sa zupelnie inne niz te 3 ostatnie. nie sa tak basniowe, tak piekne wizualnie, metafizyczne. to glownie dramaty psychologiczne (niestety z mala dawka tak pieknej muzyki jak ostatnio) a nawet dramaty sensacyjne. interesujace, ale ktos kto jest zafascynowany ostatnimi osiagnieciami rezysera moze byc zawiedziny. widzialam ich 10:) to swietny rezyser. i ewoluuje(tak to sie pisze?). ja zauwazam juz 3 odmienny okres jego tworczosci. polecam goroco. i czekamy na nastepny film z wiiiieeelka niecierpliwoscia.